piątek, 27 stycznia 2012

Pięć rodzajów klientów serwisu komputerowego


W taki oto sposób na praktykach minął mi miesiąc styczeń. W sklepie jak w sklepie- nic ciekawego się nie działo, jednak dokonując wnikliwej obserwacji braci klienckiej udało mi się wyróżnić pięć głównych typów odwiedzających:

1. Pryszczaty nastolatek
Niski, przygarbiony, jąkający się troll. Szuka części za darmo,  wartość swoich gratów przelicza w milionach. Lekko irytujący, choć nieszkodliwy.

2. Śmierdziel
Typowy osobnik jest brudnym, nieogolonym grubasem. Wyczuć go można bądź po zapachu obory bądź oparach etanolu. Po wizycie takiego klienta zakład czeka zimny proces wietrzenia.

poniedziałek, 23 stycznia 2012

Moje tajne ACTA

Jeśli do końca tygodnia się nie odezwę, prawdopodobnie zostanę aresztowany.

Tak jest, jestem kryminalistą. Właśnie czytacie bloga kryminalisty, a na obrazku obok macie pokazane co ten kryminalista zrobił. Jednak nic nie jest przesądzone, w czwartek wszystko się okaże.

Zapobiegawczo, chciałbym pożegnać wąskie grono czytelników mojego bloga. I tak was nie lubiłem.

czwartek, 19 stycznia 2012

Co w głowie piszczy?


Głos w mojej głowie jest wulgarny, apodyktyczny i krytyczny. W swojej krytyczności często bywa złośliwy. W swojej złośliwości nierzadko szepce mi do ucha rzeczy sprośne i niepoprawne politycznie.

Niekoniecznie chce ten głos mówić co mówi, robi to żeby zagłuszyć drugi głos- głos który nazywam swoim. Głos który mówi o wysokiej pozycji w społeczeństwie, wyższym standardzie życia i samorealizacji. O tym czego większość społeczeństwa nigdy nie osiągnie, jest to głos wyższego człowieczeństwa.
Oba głosy są potrzebne. Pierwszy nadaje życiu kolorów, drugi pomaga w samospełnieniu. Dzięki pierwszemu cycki są wciąż cyckami a małżeństwo jest odległym planem. Drugi prowadzi mnie do celu nadrzędnego- władzy nad światem.

niedziela, 15 stycznia 2012

Kto przy rozstaniu próbuje na siłę zatrzymać partnera …

…jest pieprzonym egoistą. Jest nim bo wbrew wyznawanej przez siebie miłości z definicji będącej pragnieniem szczęścia drugiej osoby, stara się tej osobie tego szczęścia odmówić. Na rzecz własnego.

A sposoby na zatrzymanie porzucających przy porzucanych?  „Nie dam sobie sam(a) rady”, „zabiję się”, „kupię sobie kota”. Te i tym podobne oświadczenia  zamiast zachęcać, utwierdzają porzucających że ten związek i tak był bez przyszłości. Bo kto chciałby żyć z niesamodzielnym właścicielem kota o skłonnościach samobójczych?